WAŻNA INFORMACJA

Informujemy żeby nie przekazywać 1% z podatku na rzecz „Leśnego Pogotowia” poprzez jakiekolwiek fundacje i stowarzyszenia. Wszelkie zbiórki pieniężne itp. na cele związane z utrzymaniem, wyżywieniem zwierząt oraz na rozbudowę i modernizację ośrodka bez oficjalnego ogłoszenia na stronie Leśnego Pogotowia są nieprawdziwe. Od 2013 „Leśne Pogotowie” nie korzysta z uprzejmości powyższych organizacji. Skorzystaliśmy z takiej formy pomocy w roku 2010 i 2012. Jednocześnie informujemy ze ośrodek nie jest w żaden sposób wspomagany (finansowo, rzeczowo itp.) przez żadne organizacje – fundacje lub stowarzyszenia. Jednocześnie dziękujemy za pomoc w latach ubiegłych. Jeżeli chcecie Państwo pomagać zwierzętom z „Leśnego pogotowia” to proszę kontaktować się tylko bezpośrednio pod nr telefonu 605-100-179.

 

Aktualności

Listopad 2014

Z odległego od Naszego ośrodka, Lublina, trafił kobuz ze złamanym skrzydłem. Ta miniaturka sokoła wędrownego (najszybszego ptasiego drapieżnika na świecie) kobuz miał pecha i uszkodził to, co jest mu niezbędne do zdobywania pokarmu i przeżycia na wolności. Mamy nadzieję, że złożone kości, złamanego skrzydła szybko się zrosną i Nasz podopieczny poszybuję szybko i sprawnie na wolność :)


Październik 2014

 W październiku dostarczono Nam niezwykłego drapieżnika, związanego z wodą i zapewne się domyślacie co stanowi jego danie główne skoro nazywa się rybołów :). Podobnie jak czapla biała i on nie miał szczęścia z osobami nietolerującymi ptaków na terenie swojego stawu rybnego i został postrzelony. Jest to rybołów z Finlandii, tak wskazuje obrączka. Przeleciał taki kawał drogi w odwiedziny do Polski i został postrzelony, to się nazywa pech, ale u Nas ma się coraz lepiej, codziennie dostaje świeżą rybkę a skrzydło wraca do sprawności. 

 

Wrzesień 2014

Borsuk, który trafił do Naszego, był w katastrofalnym stanie, został potrącony przez samochód, ledwo co żył, nie dawaliśmy mu wiele szans na przeżycie. Jednak po kilku dniach intensywnego leczenia odzyskał zdrowie a w zasadzie odzyskała. Co bardzo ciekawe, jako całkowicie dziki borsuk, po odzyskaniu zdrowia stała się całkowicie oswojony, nie boi się człowieka, być może właśnie tak dziękuje Nam za pomoc :)

 

Czaple białe nie często do Nas trafiają, zwykle są ofiarami postrzałów, i w tym przypadku nie było inaczej. Prawdopodobnie strzelił do niej właściciel któregoś ze stawów rybnych, na szczęście powoli wraca do zdrowia a co najważniejsze przyjmuje pokarm w postaci rybek .

Lipiec - sierpień 2014

 W lipcu i w sierpniu przyjmowania maluszków ciąg dalszy :) teraz już trafia do Nas więcej zwierzaków które próbują się usamodzielnić, nie wszystkim to wychodzi więc w Naszym ośrodku dochodzą do siebie i ruszają w świat, m.in. jerzyki, bociany

 

 

Dostaliśmy zgłoszenie o wężu z terenu Nadleśnictwa Kobiór, myśleliśmy, że jest to żmija lub zaskroniec jak to zwykle bywa, ale okazało się na miejscu, że jest to ok. dwumetrowy wąż boa. Został znaleziony w środku lasu, niedaleko prac leśnych, był na tyle duży, że mógł zrobić krzywdę mniejszemu psu lub dziecku na spacerze. Wąż ten jest najprawdopodobniej uciekinierem ze źle zabezpieczonej hodowli lub jak to częściej się zdarza wyrzuconym pupilem, który dorósł, znudziła się i zaczął sprawiać kłopoty. Dlatego, jak co roku apelujemy o przemyślany zakup zwierzaków.

 

 

 

Czerwiec 2014

 

W czerwcu trafiła do Nas rodzinka łabędzi niemych, która chodziła po centrum miasta Świętochłowice po złapaniu ptaków trafiły do jednej z wolier wybudowanych w marcu tego roku, pamiętacie? Spędzą tu kilka dni, nabiorą sił po wędrówce po mieście i zostaną wypuszczone w miejscu gdzie nie trafią już na takie przygody.

 

Również przywieziono do ośrodka stadko małych kaczek krzyżówek których matkę potrącił samochód i niestety nie miała tyle szczęścia co jej dzieci :( kaczuszki na szczęście mają się dobrze i rosną jak na drożdżach, gdy tylko wyrosną zostaną wyposzczone na wolność.

 

Osierocone bażanty, które trafiły do Nas miesiąc temu, już nie są małymi kurczaczkami, mają coraz większe piórka na skrzydłach, jeszcze z miesiąc dwa i będą uczyły się latać. Obecnie spotyka się coraz mniej tych ptaków, niestety przez powiększającą się liczbę lisów, które polują na bażanty i zabudowywanie pól gdzie te ptaki występują, dlatego wychowanie i wypuszczenie bażancików jest dla Nas bardzo ważne.